W piątek 19 marca 2010 w budynku przy ulicy Poznańskiej odbyło się spotkanie uczniów i nauczycieli z Panem Marianem Sobkowiakiem, członkiem Czarnego Legionu w czasie II wojny Światowej. Spotkanie odbyło się w ramach projektu Wychowywać dla pokoju w zjednoczonej Europie. Pamięć wojny w naszym wspólnym domu”.

Pan Marian z wielkim zaangażowaniem opowiadał o doświadczeniach wojennych, działalności Czarnego Legionu oraz o swoich staraniach na rzecz polsko-niemieckiego pojednania.

Pan Sobkowiak ma dziś 85 lat i wiele wspomnień związanych z okupowaną Polska. Kiedy rozpoczęła się II wojna światowa miał 15 lat.  Wychował się w chrześcijańskiej rodzinie. Jako młody chłopak wstąpił do harcerstwa.

- To harcerstwo pomogło mi przetrwać w obozie koncentracyjnym – mówił nasz gość – kilkudniowe wyprawy do lasu tylko z jedzeniem i paroma niezbędnymi rzeczami, dały efekt w czterech ścianach obozu, gdzie jedzenia było niewiele i trzeba było sobie radzić.

Pan Marian w karcie obozowej wpisał zawód szewc. Miał nadzieję, że to pomoże wydostać się z obozu choćby na jakiś czas. Pomyłka. Pan Sobkowiak trafił do baraku, bez okien, gdzie światło było tylko żarówkowe a powietrze zatęchłe i duszące. Zajmował się tam rozpruwaniem obuwia, walizek, płaszczy i wielu innych rzeczy należących do Żydów, gdzie można było coś ukryć. Pan Marian miał za zadanie szukać kosztowności. Za jedną znalezioną rzecz obozowiczowi przysługiwało 10 gram chleba.

Pewnie pomyślicie, że Pan Marian Sobkowiak ma tylko złe wspomnienia związane z obozem i Niemcami. Otóż jakże błędne myślenie. Kiedy trafił do izby chorych w obozie poznał pielęgniarza niemieckiego pochodzenia. Polubili się  a w rezultacie zostali przyjaciółmi. To dzięki pielęgniarzowi pan Marian przeżył. Niemiec karmił go, pielęgnował i starał się aby Polak pozostał u niego jak najdłużej. W czasie pobytu w izbie, Pan Sobkowiak wzmocnił siły, nabrał energii, był gotowy do walki o przetrwanie.

Wielu z nas pewnie poddało by się pod presją okupanta. Przemoc, głód, choroba i zmęczenie to tylko niewielka część tego co spotkało naszego Gostyniaka. Zadano panu Sobkowiakowi pytanie:

-Czy podczas pobytu w obozie nie nachodziły Pana myśli, że jednak jest to walka z wiatrakami, że wojna zakończy się klęską Polaków, że na pewno Pan umrze?

Oto co nasz gość odpowiedział:

- Ależ skąd. Cały czas byłem pozytywnie nastawiony. Czasem miewałem nawet chwile radości. Zastanawiałem się sam z czego ja się cieszę? Ale to wszystko dzięki głębokiej wierze. Ja modliłem się do Boga o przetrwanie, o siłę i błogosławieństwo. Nie trzeba być Chrześcijaninem aby wierzyć. Można wyznawać zupełnie inną religię, ale wiara jest to podstawowy krok do przetrwania i sukcesu.

Od wielu lat pan Sobkowiak działa na rzecz polsko niemieckiego pojednania, zainicjował postawienie pomnika dla rozstrzelanych na Münchenplatzt w Dreźnie, wspomógł wraz z pomocą gminy Gostyń odbudowę Kościoła w Dreźnie zniszczonego podczas II wojny światowej. Jednogłośnie moglibyśmy powiedzieć, że Pan Marian to niezwykły człowiek, o silnej osobowości i ogromnej wierze w Boga.

Na spotkania Pan Marian apelował do nas – młodych o zapobieganie takim kataklizmom jakim były I i II wojna światowa. Abyśmy uczyli się dbać o pokój, tolerancję i wzajemny szacunek. Abyśmy szkołę traktowali z powagą, uczyli się języków obcych i poznawali kulturę innych narodowości.

Dziękujemy naszemu gościowi za poświęcony czas i opowieści jakimi nas uraczył. Byliśmy uczestnikami niezwykłej lekcji historii. To niezwykłe uczucie słuchać opowiadań z ust człowieka, który doświadczył przemocy ze strony naszych zachodnich sąsiadów. Jesteśmy także wdzięczni nauczycielom, którzy pomogli zorganizować to spotkanie. Są to: Pani Aleksandra Żytkowiak, Pani Emanuela Kochman-Bazan, Pani Anita Woźniak, Pani Joanna Krawiec, Pan Robert Zbieralski.

Opracowała: Karolina Szymurek


 

 

 

 

Projekty

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.